#RatujBizes – inicjatywa potrzebna w czasie epidemii koronawirusa

Pandemia COVID – 19, ściślej jej gospodarcze skutki, skłoniła Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców do podjęcia akcji #RatujBiznes.

Rzecznik zwrócił się do przedstawicieli zawodów prawniczych takich jak doradcy podatkowi z prośbą o wsparcie przedsiębiorców w przygotowywaniu wniosków o umorzenie zaległości podatkowych, rozłożenie na raty zapłaty zaległości podatkowej, odroczenie terminu zapłaty podatku, odroczenie terminu płatności składek na ZUS czy innych ulg w zakresie ubezpieczeń społecznych.

Jako Doradcy Podatkowi Warszawa, chętnie przyłączymy się do akcji #RatujBiznes. Akcja jest dobrym uzupełnieniem rządowej Traczy Antykryzysowej.

Rzecznik MiŚP zauważył, iż wsparcie biznesu za pomocą instrumentów jak wyżej jest konieczne. Jednak pewna część wniosków może zostać rozpatrzona negatywnie. Dlatego potrzebne jest wsparcie profesjonalistów, którymi są między innymi doradcy podatkowi. Niewątpliwie uzasadnione są obawy rzecznika, że jakaś część wniosków zostanie załatwiona negatywnie.

Dotychczasowe doświadczenia nie nastrajają specjalnie optymistycznie. Jako doradcy podatkowi Warszawa wiemy, że administracja, zwłaszcza podatkowa, niechętnie przychylała się do wniosków firm. Wręcz można powiedzieć, że w sprawach podatkowych obowiązywała swego rodzaju zasada braku przychylności. Niekorzystne załatwienie spraw stanowiło normę. Te niekorzystnie załatwiony sprawy trafiały następnie do doradców podatkowych, którzy dalej wiedli sądowe spory z państwem.

Niestety procedura sądowoadministracyjna jest tak skonstruowana, że sąd bada tylko czy administracja podatkowa działa zgodnie z przepisami. Sąd nie rozstrzyga merytorycznie. Takie podejście istotnie zawężało pole manewru, bo dwie kluczowe przesłanki potrzebne przy uldze w spłacie zobowiązań podatkowych to ważny interes podatnika lub interes publiczny. Ale nawet gdy jedna z tych przesłanek, a nawet obie razem zostały spełnione, organ mógł, lecz wcale nie musiał przychylić się do wniosku firmy. Organy miały tu całkowitą swobodę uznaniową i korzystały z niej w ten sposób, że ulgi podatkowej z zasady odmawiały. W tak rozumianą swobodę uznaniową sądy administracyjne nie ingerowały.

Chyba że na niekorzyść podatnika. Pojawiło się bowiem całkiem sporo wyroków, w których sądy twierdziły, że ulga na niepłacenie podatków to absolutny wyjątek, co oznacza, że umorzenie podatków czy coś podobnego w praktyce nie powinno się zdarzyć, skoro każdy ma obowiązek podatki płacić.

Epidemia koronawirusa zmusza do zrewidowania utrwalonej praktyki w zakresie udzielania ulg podatkowych. Inaczej Tarcza Antykryzysowa pozostanie zbiorem postulatów pozbawionych praktycznego znaczenia. Na rządowej stronie internetowej został opublikowany instruktarz pod tytułem Zasady udzielenia ulg podatkowych. Z publikacji wynika, że firma może wnioskować o ulgę, jeżeli z powodu koronawirusa nie da rady zapłacić podatku. Ale oczywiście to jeszcze nie oznacza, że ulgę otrzyma każdy, kto powoła się na koronawirusa. Jeszcze doradcy podatkowi będą musieli wykazać adekwatny związek przyczynowy między pandemią a sytuacją firmy wnioskującej podatkową ulgę.

Zespół K18